Wniosek grupy menadżerskiej Paradigm Sports Management o zablokowanie organizacji walki Manny'ego Pacquiao (62-7-2, 39 KO) z Errolem Spencem Jr (27-0, 21 KO) został wstępnie odrzucony. Oficjalne orzeczenie w tej sprawie wyda w piątek sąd najwyższy w Kalifornii.
Paradigm Sports nie chciało dopuścić do pojedynku, który jest zaplanowany na 21 sierpnia, domagając się od Filipińczyka odszkodowania w wysokości ponad trzech milionów dolarów lub wypełnienia warunków umowy, która miała być zawarta na początku 2020 roku. Propozycja kontraktu zawierała związanie się umową z platformą DAZN na cztery walki. Dwa występy miały odbyć się na galach organizowanych w Arabii Saudyjskiej.
Ostatecznie do porozumienia w tej sprawie nie doszło, chociaż Paradigm Sports czuje się w tej sytuacji pokrzywdzone. "Pac Man" za dwa tygodnie skrzyżuje rękawice ze Spencem, wracając do boksu po dwuletniej przerwie. Przedstawiciele Paradigm Sports Management zapowiedzieli, że jeśli nie uda im się zablokować pojedynku z Amerykaninem, złożą wniosek, aby Filipińczyk nie mógł wyjść do ringu zanim nie zakończy się sądowy spór.