Robert Lewandowski jest wielkim fanem motoryzacji. Kapitan reprezentacji Polski ma pokaźną kolekcję samochodów. Przy okazji ostatniej wizyty w Warszawie piłkarz Barcelony kupił kolejne auto, które wstawi do swojego garażu.

Otwarty konflikt między Cezarym Kucharskim a Robertem Lewandowskim trwa już cztery lata. Kto jest prowodyrem, a kto ofiarą? Na to pytanie odpowie sąd. Obie strony zarzucają sobie mówienie nieprawdy i preparowanie kluczowych faktów. - Zgodziłbym się na badanie wariografem pod warunkiem, że zgodzą się też Lewandowscy i ich świadkowie, których zaangażował do tej intrygi - deklaruje Kucharski w rozmowie z Radiem ZET.

Reprezentacja Polski zakończyła już wrześniowe zgrupowanie, na którym wygrała ze Szkocją na wyjeździe i przegrała w Chorwacji. Robert Lewandowski strzelił gola i zanotował asystę, a mimo tego zebrał sporą krytykę ze strony kibiców. Jerzy Dudek w rozmowie z "Super Expressem" absolutnie zaszokował. - Skoro Robert lubi cofać się po piłkę, rozegrać ją z głębi pola, to czy nie poszukać ewentualnie kogoś na jego miejsce? - zastanawia się były kadrowicz.

Robert Lewandowski po przerwie reprezentacyjnej, w trakcie której odnotował gola i asystę w meczu ze Szkocją, powraca do swoich obowiązków w FC Barcelona, a tymczasem hiszpańska prasa... znów bierze na tapet temat Polaka i jego formy. Tym razem jednak nie ma miejsca nawet na najmniejsze narzekanie - i trudno się dziwić, bo to, w jaki sposób "Lewy" wszedł w sezon 2024/2025, naprawdę może imponować.

Czyżby nie tylko kłopoty finansowe Barcelony sprawiły, że Ilkay Gundogan odszedł z klubu? Hiszpański dziennikarz ujawnił, że Niemiec nie dogadywał się z dwoma piłkarzami w szatni. Jednym z nich był Robert Lewandowski.

Ilkay Guendogan opuścił FC Barcelonę po zaledwie roku, w cokolwiek niecodziennych okolicznościach. W trakcie swojego pobytu w stolicy Katalonii pomocnik wykazywał się wielkim profesjonalizmem, choć zdarzało mu się kilkukrotnie publicznie stawiać kolegów z drużyny do pionu. Według najnowszych doniesień, Niemiec po czasie doszedł do wniosku, że rozczarował się postawą dwóch zawodników, a jednym z nich był Robert Lewandowski.

Piłkarska reprezentacja Polski w niedzielę przegrała w Osijeku z Chorwacją 0:1. Dla Roberta Lewandowskiego wyprawa na Bałkany od samego początku nie układała się pomyślnie. Już przed wylotem na lotnisku musiał za karę robić pompki.

Vitor Roque był ściągany do FC Barcelona - i to w trybie przyspieszonym - po to, by stać się następcą Roberta Lewandowskiego na pozycji numer dziewięć, ale... wszystko poszło z pewnością zupełnie nie tak, jak wyobrażał sobie to młody Brazylijczyk. Jeszcze za kadencji Xaviego Hernandeza jego znaczenie dla drużyny zdawało się spadać z tygodnia na tydzień, aż w końcu "Tigrinho" zmienił klubowe barwy. Teraz zaś, podczas zgrupowania młodzieżowej kadry "Canarinhos" postanowił odgryźć się "Blaugranie".

- Wyp*** mi z nim! Ty i te twoje pop*** pomysły - usłyszał zaufany człowiek od Leo Beenhakkera, gdy pierwszy raz powiedział Holendrowi o Robercie Lewandowskim. Selekcjoner zakochał się w "Lewym", ale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.

W drugiej kolejce Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała z Chorwacją 0:1. Na stadionie w Osijeku biało-czerwoni nie pokazali zbyt wiele. Gospodarze byli lepsi i wygrali zasłużenie. Robert Lewandowski po meczu przyznał, że on i jego koledzy próbowali, ale w tym dniu nic im nie wychodziło.