Tegoroczny finał Mistrzostwa Polski Par Klubowych odbędzie się w Grudziądzu. Zawody zaplanowano na sobotę 5 kwietnia. Impreza ta zapowiada się bardzo ciekawie. Tytułu mistrzowskiego bronić będzie Orlen Oil Motor Lublin. Sprawdzamy w jak dotychczasowych edycjach tej imprezy radził sobie Bartosz Zmarzlik.

Tylko sześciu zawodników w historii cyklu Grand Prix wygrało turniej, startując z dziką kartą. Byli to: Mark Loram, Martin Dugard, Hans Andersen, Michael Jepsen Jensen, Bartosz Zmarzlik oraz Adrian Miedziński. Wychowanek toruńskiego klubu dokonał tego w wielkim stylu – w finale zmierzył się z drugim, trzecim i czwartym zawodnikiem świata w tamtym sezonie. Historia, którą opowiedział nam Miedziński, dodaje jeszcze więcej kolorytu tamtemu sukcesowi z 2013 r.

Odliczamy dni do startu rozgrywek ligowych. Wielu kibiców nie może też doczekać się startu cyklu Grand Prix, po którego zakończeniu Bartosz Zmarzlik może sięgnąć po szósty tytuł indywidualnego mistrza świata. I chociaż reprezentant Polski bryluje w niemal wszystkich statystykach w jednym przypadku znalazł się ktoś lepszy od niego.

Dziesięć punktów z bonusem wywalczył w sparingu w Lesznie Bartosz Zmarzlik. Mistrz świata po zawodach skomentował swój występ, który był mocno sinusoidalny.

Bartosz Zmarzlik zapracował na miano dominatora światowego speedwaya. Od trzech sezonów nie schodzi z najwyższego stopnia podium indywidualnych mistrzostw świata, a w całej karierze ma już w dorobku pięć mistrzowskich tytułów. Jeśli cykl Grand Prix również w tym roku to wyrówna historyczne osiągnięcia Ivana Maugera i Tony'ego Rickardssona. Zdaniem Chrisa Holdera, indywidualnego mistrza świata z 2012 r., droga po szósty tytuł, wcale nie będzie jednak spacerem.

W czwartek odbył się pierwszy w tym roku w Polsce sparing. W Lesznie miejscowa Unia zmierzyła się z Motorem (44:46). Udany występ zanotował Grzegorz Zengota, który w dwóch biegach pokonał samego Bartosza Zmarzlika. Po zawodach nie krył zadowolenia.

Pierwszy sparing w Polsce za nami. W meczu dwóch drużyn, których celem jest wygranie swoich lig, górą Orlen Oil Motor Lublin. Mistrz Polski jadący bez Fredrika Lindgrena łatwo jednak nie miał. Fogo Unia Leszno pokazała się naprawdę z dobrej strony. Bardzo przeciętny występ zanotował mistrz świata Bartosz Zmarzlik. Oczywiście to tylko mecz kontrolny, ale wynik idzie w świat. Gdyby gospodarze w 15 biegu nie dokonali zmian i nie desygnowali juniorów, to rezultat spotkania mógł być inny. Unia w ostatniej gonitwie odpuściła, a Motor nie.

Tłoczno w środowe popołudnie zrobiło się na obiekcie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Trenowały tam dwie drużyny - miejscowa Fogo Unia oraz mistrzowie Polski - Orlen Oil Motor Lublin.

Bartosz Zmarzlik to pięciokrotny indywidualny mistrz świata, a w sezonie 2025 powalczy o szóste złoto, które przybliży go do prowadzenia w klasyfikacji wszech czasów IMŚ. W poniedziałek Zmarzlik miał wielki dzień, bo świętował czwarte urodziny syna Antoniego. Zmarzlik zawsze podkreślał przywiązanie do rodziny.