Tym finałem żył cały żużlowy świat. Był to 2009 rok i finał drużynowego pucharu świata w Lesznie. Stadion wówczas pękał w szwach. Wszystko storpedowała pogoda i zawody trzeba było przenieść na drugi dzień. Od początku naszej reprezentacji się nie układało, ale finalnie wszystko się skończyło dzięki wygranej Tomasza Golloba nad Leigh Adamsen w 25 biegu. Co ciekawe, Gollob wówczas jechał na motorze Krzysztofa Kasprzaka.

Przed nami 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku, do aukcji włączają się ludzie ze środowiska żużlowego. Nie są to tylko kluby, ale także reprezentacja i pojedynczy zawodnicy. Co w tym roku na licytacjach będą mogli wyrwać kibice?

Trwa saga z przynależnością klubową młodzieżowca, Huberta Jabłońskiego, na sezon 2025. Stal jest pewna, że ten zawodnik będzie w ich szeregach, ale z drugiej strony dyrektor sportowy Unii, Sławomir Kryjom, mówi, że Stal nie robi aktualnie nic w kierunku wypożyczenia ich zawodnika.

Mariusz Staszewski został nowym menedżerem Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Na tym stanowisku zastąpił Janusza Ślączkę. Przed utalentowanym szkoleniowcem sporo wyzwań, ale dwie kwestie wydają się szczególnie gorące i wychodzą na pierwszy plan. Mowa o pracy nad przygotowaniem odpowiedniej nawierzchni toru oraz częstochowską młodzieżą.

Składy polskich drużyn żużlowych zostały już skompletowane w 99 procentach, więc trwa jedynie odliczanie do pierwszych treningów, sparingów, a następnie inauguracji rozgrywek ligowych. W Metalkas 2. Ekstralidze jednym z głównych faworytów do zwycięstwa jest Abramczyk Polonia Bydgoszcz, w barwach której kolejny sezon będzie startował Krzysztof Buczkowski. Doświadczony były reprezentant Polski przyznał, że chce ponownie spróbować powalczyć z "Gryfami" o awans i nie interesowała go zmiana pracodawcy, mimo różnych ofert.

Informacja o organizacji Drużynowego Pucharu Świata na PGE Narodowym w Warszawie w 2026 roku odbiła się szerokim echem nie tylko w polskim środowisku żużlowym. Tak się akurat złożyło, że wiadomość o tym zbiegła się w czasie z zamieszaniem dotyczącym stołecznego obiektu w kontekście piłkarskiej reprezentacji naszego kraju. Niewykluczone zatem, że niebawem największy stadion nad Wisłą stanie się domem żużlowców, niekoniecznie piłkarzy...

W 2022 roku nastąpił gigantyczny skok w premiach finansowych w cyklu Grand Prix. Miało to związek ze zmianą promotora. Brytyjskie BSI pożegnało się z Grand Prix w 2021 roku, a od sezonu 2022 zawiaduje nim amerykańskie Warner Bros Discovery. Od 2022 roku stawki finansowe pomimo inflacji ani drgnęły. Właśnie poznaliśmy te na Grand Prix 2025. Żużlowcy w tym nasz mistrz świata za te same wyniki nie zarobią ani eurocenta więcej. Gdyby Zmarzlik wygrał wszystkie dziesięć rund GP w 2025 roku, to dostałby 165 tysięcy euro (ok. 700 tys. złotych), ale wszyscy wiemy, że to nierealne.

Pierwszym seniorskim mistrzem swojego kraju sezonu 2025 został Brady Kurtz, który niedawno wygrał czempionat Australii. W sobotę 18 stycznia poznaliśmy najlepszego żużlowca kolejnego państwa, a mowa o Nowej Zelandii. Złoto w kraju, który przechodzi totalny kryzys w tym sporcie zawisło na szyi Bena Whalleya. Aktualnie żaden Nowozelandczyk nie ma kontraktu w europejskiej lidze. Nowa Zelandia to jednak wciąż jedno z czterech miejsc poza Europą, gdzie uprawiany jest speedway.

W piątek Stal Gorzów ogłosiła, że spłaciła zaległe zobowiązania. To świetne wieści dla sympatyków klubu, który jeszcze niedawno znajdował się nad przepaścią i jedną nogą był poza PGE Ekstraligą. Teraz wszyscy mają nadzieję, że o Stali będzie już czytać tylko i wyłącznie jeżeli chodzi o wyniki sportowe. - Wychodzimy na prostą - mówi nam Władysław Komarnicki, prezes honorowy Stali i senator RP. - Wszyscy, którzy źle życzyli Stali mogą się schować w mysich dziurach - dodaje.

— Pierwsze cześć, hello, mate i witam za nami. Teraz już z górki — ogłosił Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, chwaląc się w mediach społecznościowych spotkaniem indywidualnego mistrz świata z sezonu 2017, Jasona Doyle'a z nowym trenerem częstochowian, Mariuszem Staszewskim. — Czy tak z górki, to się okaże — błyskawicznie odpowiedzieli na wpis ludzie odpowiedzialni za social media w Grudziądzu, byłym polskim klubie Australijczyka. Bayersystem GKM Grudziądz trzyma w szachu 39-latka i może zablokować jego tegoroczne występy w PGE Ekstralidze. A już w pierwszej kolejce oba zespoły mają się zmierzyć w bezpośrednim pojedynku.

W środowisku żużlowym wszyscy ją doskonale znają. Przed dekadę w latach (2004-2014) Marta Półtorak rządziła Stalą Rzeszów, kusząc wielkimi pieniędzmi największe żużlowe gwiazdy. Rozbiła płacowy sufit, dając Jasonowi Crumpowi, trzykrotnemu indywidualnemu mistrzowi świata, 1 mln zł za sam podpis pod kontraktem. Teraz jej firma została sponsorem generalnym żużlowej reprezentacji Polski.

To miał być flagowy projekt Ekstraligi Żużlowej, mający zapewnić w kolejnych latach całej dyscyplinie napływ nowych gwiazd. Część prezesów ekstraligowych drużyn od początku była jednak mu przeciwna i robiła wszystko, żeby do zdeprecjonować. Wiele wskazuje na to, że w końcu dopną swego i sezon 2025 będzie dla Ekstraligi U24 ostatnim.

Jeszcze miesiąc temu wydawało się to niemożliwe i mało kto brał taki scenariusz pod uwagę. W piątek Stal Gorzów za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosiła, że ... spłaciła wszystkie zaległe zobowiązania. Przypomnijmy, że w grudniu okazało się, że klub ma 13 mln złotych długu i stanął na przepaścią. Rozpoczęła się walka o przetrwanie.

Finał Drużynowego Pucharu Świata 2026 odbędzie się w Warszawie. Jak dotąd na czasowym torze na PGE Narodowym rozgrywano wyłącznie Grand Prix i zawody towarzyskie. DPŚ - który jest obecnie w żużlu czymś wyjątkowym, bo jest rozgrywany co trzy lata - na czasowym torze i w takim miejscu rozegrany zostanie po raz pierwszy. O tym, że istnieje szansa na DPŚ w Warszawie jako pierwszy informował „PS” już pół roku temu. - Myślę, że łatwiej będzie zapełnić kibicami PGE Narodowy na DPŚ, niż na Grand Prix. Po prostu reprezentacja Polski jednoczy środowisko. To może być turniej wszech czasów - uważa Leszek Tillinger, ekspert "PS".

FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa) wprowadza nowość w regulaminie Grand Prix. Oto czasy wyścigów będą miały w końcu jakieś znaczenie. Dotąd liczyły się tylko i wyłącznie dla statystyków. Teraz będą mogły decydować o być, albo nie być w turnieju. Zmiana regulaminu, to najpewniej pokłosie awantury z Maciejem Janowskim, którego skrzywdzono podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w 2024 roku. Polak powinien wtedy pojechać w półfinale, ale odpadł z zawodów na etapie rundy zasadniczej. Odpaść powinien Daniel Bewley, który następnie ... wygrał cały turniej.

Już niespełna trzy miesiące dzielą nas od rozpoczęcia sezonu ligowego w Polce. Przenalizowaliśmy już możliwości taktyczne Innpro ROW-u Rybnik i Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, a teraz Jacek Frątczak, jeden z najlepszych strategów meczowych w Polsce, wziął "na warsztat" Stelmet Falubaz Zielona Góra. — W zeszłym roku brakowało tej drużynie killera na biegi nominowane, gościa który domykałby mecz. Teraz go mają! — stwierdził.

Do startu sezonu 2025 pozostały już niespełna trzy miesiące, a Stal Gorzów wciąż ma dwie potężne dziury w składzie. Po odejściu Jakuba Miśkowiaka do Bayersystem GKM-u Grudziądz w klubie brakuje Polaka, który mógłby obsadzić pozycję U24 oraz juniora, który mógłby być partnerem dla Oskara Palucha. O ile jeszcze młodzieżowy reprezentant Polski byłby w stanie pojechać więcej biegów i załatać "dziurę" na pozycji U24, to luki na drugiej pozycji juniorskiej sam nie wypełni. Mógłby to zrobić wypożyczony z Fogo Unii Leszno Hubert Jabłoński, ale Stal nie robi nic, aby go pozyskać!

Burzliwe rozstanie byłych zawodników Krono-Plast Włókniarza z częstochowskim klubem, które powoli zmierza do polubownego rozwiązania, wywołało w środowisku dyskusję na temat zapisów w kontraktach żużlowców. Obecnie zawierają one bardzo wysokie kwoty (w przypadku gwiazd PGE Ekstraligi przekraczające 1 mln zł) za tzw. przygotowanie do sezonu oraz stawki za każdy zdobyty punkt (8-15 tys. zł dla najlepszych). Prezesi klubów i władze PGE Ekstraligi woleliby, żeby zmienić te proporcje i większość środków była do podniesienia z toru. A co na to stowarzyszenie zawodników?

Leon Madsen od lat uważany jest za jednego z najlepszych żużlowców na świecie. W minionym sezonie na liście najskuteczniejszych zawodników występujących w PGE Ekstralidze na koniec rozgrywek został sklasyfikowany na wysokim trzecim miejscu ze średnią biegową 2,416. Nic więc dziwnego, że jego transfer do Stelmet Falubazu Zielona Góra jest największym ruchem tego okienka.

Nicki Pedersen, choć 2 kwietnia obchodzić będzie 48 urodziny, to wciąż rywalizuje z najlepszymi żużlowcami na świecie. W nadchodzącym sezonie Duńczyk powróci do PGE Ekstraligi po rocznej przerwie, podczas której reprezentował barwy znajdującej się na zapleczu Texom Stali Rzeszów. Jak długo będzie nam jeszcze dane oglądać trzykrotnego indywidualnego mistrza świata? — Fajnie byłoby skończyć z tym wszystkim po pięćdziesiątce — mówi Pedersen portalowi tv2fyn.dk.