"Jezus Maria, to koniec". Jerzy Kukuczka spadał trzy kilometry. Do kotła
24.03.2024 9:14
24.03.2024 9:14
Przed wyprawą na Lhotse, na lotnisku w Warszawie na pytanie reportera TVP "Po co to robi?", odpowiedział pytaniem: "A dlaczego rezygnować, skoro tak dobrze idzie?". To była jego ostatnia wyprawa. Jerzy Kukuczka, zdobywca 14 ośmiotysięczników, jeden z największych alpinistów w historii, zginął prawie 35 lat temu. Gdyby żył, w niedzielę, 24 marca obchodziłby 76. urodziny. Przypominamy jego historię i dramatyczne losy wyprawy na Lhotse. — Podniosłem głowę, spojrzałem jeszcze na Jurka, spadał trzy kilometry w dół, do kotła. Zostałem sam z kawałkiem liny, chwila szoku, co teraz...— opowiada Ryszard Pawłowski, który towarzyszył Kukuczce w ostatniej eskapadzie.
Więcej w serwisie przegladsportowy.onet.pl ›
Komentarze (0):