Tragedia, która wstrząsnęła Polską. Syn ujawnił kulisy po latach

11.04.2024 12:00

Dusza towarzystwa, bon vivant, aktor, kabareciarz, a przede wszystkim mistrz olimpijski. Władysław Komar słusznie uchodzi za jedną z najbarwniejszych postaci w historii polskiego sportu. Wspomina go syn Mikołaj. — Tata żył po prostu dniem. Nie potrafił oszczędzać czy odkładać na coś pieniędzy. To miało też swoje plusy, bo jego życie było bardzo piękne i kolorowe. Znam wielu ludzi, którzy oszczędzali przez lata, a potem się dowiadywali, że ich dni są policzone. Chyba jednak wolę żyć intensywnie, szczęśliwie i treściwie, niż szczypać się całe życie. Zupełnie tak jak mój tata — powiedział Mikołaj Komar w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

Więcej w serwisie przegladsportowy.onet.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Baner Fuksiarz
Kontakt z nami