Reprezentujący zespół Saubera Alessandro Alunni Bravi po raz pierwszy otwarcie przyznał, że Carlos Sainz znajduje się na szczycie listy życzeń ekipy, która wkrótce stanie się fabrycznym zespołem Audi w F1.

Carlos Sainz wierzy, że mógł wygrać GP Miami, gdyby tylko zjechał do boksu okrężnie później.

Kilka godzin trzeba było czekać na werdykt sędziów po GP Miami. Ostatecznie Carlos Sainz został uznany winnym kolizji z Oscarem Piastrim. Na kierowcę Ferrari nałożono karę, co doprowadziło do zmiany wyników wyścigu F1 na Florydzie.

Monakijski zawodnik okazał się jednym z bohaterów piątkowych zajęć w USA, biorąc pod uwagę wydarzenia z jedynego treningu. Praktycznie cały stracił bowiem przez swój błąd w wolnej sekcji zakrętów, a mimo to w czasówce był w stanie uniemożliwić Red Bullowi wywalczenie 1. rzędu. Nieco słabiej spisał się Carlos Sainz, który wywalczył 5. miejsce.

Max Verstappen nieźle rozpoczął weekend wyścigowy w Miami, uzyskując najlepszy czas w pierwszym i jednym treningu. Holender nie miał jednak łatwego zadania i podobnie jak większość stawki zmagał się z podmuchami wiatru, niska przyczepnością nawierzchni oraz przegrzewającymi się oponami. Drugi był Oscar Piastri, a trzeci Carlos Sainz.

Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 i lider tegorocznego cyklu Holender Max Verstappen wygrał kwalifikacje do niedzielnego wyścigu w Szanghaju podczas Grand Prix Chin. Drugie miejsce zajął jego kolega z Red Bull Racing - Meksykanin Sergio Perez. Trzeci był Carlos Sainz Junior z Ferrari.

Zespół Ferrari przekonuje iż słabsza czasówka w jego wykonaniu wiązała się z ustawieniem bolidów bardziej pod kątem jutrzejszego wyścigu. Zarówno Charles Leclerc, jak i Carlos Sainz liczą na lepszy występ w niedzielę. Zanim to jednak nastąpi sędziowie muszą podjąć decyzję w sprawie hiszpańskiego zawodnika, który wracając do rywalizacji w Q2 po swoim obrocie, podejrzewany jest o złamanie przepisów regulaminu sportowego.

Brytyjska ekipa postanowiła oprotestować wyniki głównej czasówki na Shanghai International Circuit. Wszystko rozchodzi się o zachowanie Carlosa Sainza.

Charles Leclerc twierdzi, że Carlos Sainz podczas dzisiejszego sprintu "przekroczył granicę", agresywnie broniąc się przed atakiem ze strony zespołowego kolegi i domaga się rozmowy wychowawczej wewnątrz zespołu.

Doradca Red Bulla udzielił niezwykle ważnych informacji odnośnie aktualnej sytuacji na rynku transferowym F1. Bardzo ciekawych wiadomości dostarczył zwłaszcza w kontekście Liama Lawsona i Carlosa Sainza.