Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 i lider tegorocznego cyklu Holender Max Verstappen wygrał kwalifikacje do niedzielnego wyścigu w Szanghaju podczas Grand Prix Chin. Drugie miejsce zajął jego kolega z Red Bull Racing - Meksykanin Sergio Perez. Trzeci był Carlos Sainz Junior z Ferrari.

Max Verstappen, wygrywając czasówkę przed GP Chin, jako pierwszy kierowca w historii sięgnął po pięć z rzędu pole position w pierwszych pięciu wyścigach sezonu. Holender z komfortową przewagą wyprzedził Sergio Pereza i Fernando Alonso.

Max Verstappen wygrał sprint przed GP Chin 2024. Rywalizacja w sprincie na torze w Szanghaju była ciekawa na samym początku oraz na końcowych okrążeniach, toczyła […]
Na znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.

Lewis Hamilton świetnie wystartował do sprintu w GP Chin, pewnie wypchnął Lando Norrisa i po raz pierwszy od miesięcy znalazł się na czele stawki F1. Brytyjczyk nie utrzymał jednak tempa do mety. Wykorzystał to Max Verstappen.

Zespół Red Bulla mimo szybkiego auta, dał się w Chinach zaskoczyć zmiennym warunkom pogodowym. Max Verstappen nie zdołał złożyć dobrego okrążenia, narzekając na pracę opon w chłodniejszych warunkach na mokrej nawierzchni, a Sergio Perez w kluczowym momencie popełnił błąd na ostatnim zakręcie.

Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Max Verstappen znalazł się na liście 100 najbardziej wpływowych osób 2024 roku magazynu Time.

Max Verstappen mimo pewnego zwycięstwa nie miał łatwego wyścigu w Japonii. Jego RB20 na początku miał tendencję do podsterowności i nadsterowności, utrudniając mistrzowi świata jazdę. Na pewnym etapie wyścigu jego inżynier wyścigowy przekazał mu intrygującą wiadomość. Holender postanowił wyjaśnić okoliczności tej dyskusji.

Przedstawiciele Red Bulla w uszczypliwy sposób zareagowali na komentarze Toto Wolffa w związku z pewnymi mistrzowskimi koronami dla ich zespołu. Max Verstappen podkreślił przy tym zmianę nastawienia Austriaka do jego osoby.

Max Verstappen po problemach z niezawodnością bolidu w Australii powraca na ścieżkę zwycięstw. Holender zaliczył dobry start i szybko objął prowadzenie. Po restarcie wyścigu również nie pozostawił rywalom złudzeń, już na pierwszym okrążeniu zyskał przewagę i kontrolował tempo od początku do końca niedzielnych zmagań. Sergio Perez musiał bardziej martwić się o utrzymanie swojej drugiej pozycji, którą kilkukrotnie tracił ze względu na odmienne strategie swoich rywali. Ostatecznie jednak ekipa Red Bulla dowiozła kolejny już dublet w tym sezonie i umocniła się na prowadzeniu w tabeli konstruktorów.

Max Verstappen bardzo szybko powrócił do zwyciężania pewnie wygrywając GP Japonii. Na metę wjechał przed Sergio Perezem i Carlosem Sainzem.