28. kolejka Primera Division rozpoczęła się w piątkowy wieczór od starcia ekipy FC Barcelona, bez wątpienia niezadowolonej z ostatniego remisu z Athletikiem Bilbao, z drużyną RCD Mallorca, która chciała pójść za ciosem i dzięki kolejnemu zwycięstwu odsunąć się jeszcze mocniej od strefy spadkowej. Ostatecznie ze starcia między "Dumą Katalonii" a "Els Vermellencs" zwycięsko wyszli podopieczni Xaviego Hernandeza. Jedynego gola zdobył Lamine Yamal, który do siatki trafił po podaniu od Roberta Lewandowskiego. Ten zaś na murawie zameldował się......

W FC Barcelona obecnie kluczową sprawą jest oczywiście niełatwa próba prześcignięcia w tabeli Primera Division Realu Madryt, natomiast zarząd "Blaugrany" rozmyśla już również intensywnie o kolejnym okienku transferowym. W jego trakcie jedną z kwestii do rozstrzygnięcia może stać się sprawa drugiego golkipera - jeśli dojdzie do rozbratu z Inakim Peną, to w jego miejsce mógłby trafić nieoczekiwanie weteran bramkarskiego fachu, który w hiszpańskiej lidze nie był jednak widziany w akcji od kilkunastu lat...

Real Madryt w sobotę zmierzył się w ramach 24. kolejki Primera Division w wielkim hicie z Gironą - i zdecydowanie - bo aż 4:0 - ograł goniący ich w tabeli zespół z Katalonii. Jednym z bohaterów potyczki był Jude Bellingham, który po przybyciu do "Królewskich" wyrósł wręcz na jednego z czołowych piłkarzy Europy - Anglik jednakże musiał zejść z murawy już w 57. minucie, a po końcowym gwizdku trener Carlo Ancelotti przekazał dziennikarzom nieprzyjemną informację...

Nad FC Barcelona w bieżącej kampanii ciąży swoiste fatum jeśli mowa o kontuzjach - ze składu co rusz wypadają kolejni piłkarze, a do tego wszystkiego w najbliższym meczu "Barcy" w Primera Division - z Granadą - zabraknie Vitora Roque, który w poprzedniej potyczce obejrzał kontrowersyjną czerwoną kartkę. Tymczasem wygląda na to, że niedługo wachlarz opcji dla Xaviego Hernandeza, jeśli mowa o ataku, może się jeszcze bardziej się skurczyć.

3 lutego FC Barcelona zdołała pójść za ciosem w Primera Division i po ograniu Osasuny zwyciężyła również w starciu z Deportivo Alaves. Swoją cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył również Robert Lewandowski, który rozegrał pełne 90 minut i zdołał się przełamać po wielu kolejkach przerwy, strzelając bramkę. Po ostatnim gwizdku "Lewy" udzielił wywiadu telewizji Eleven Sports i wypowiedział się m.in. w sprawie planowanego odejścia Xaviego Hernandeza z "Blaugrany".

Robert Lewandowski, po wielu kolejkach posuchy, w końcu przełamał się jeśli mowa o bramkach w Primera Division i w sobotniej potyczce FC Barcelona z Deportivo Alaves w Kraju Basków zdobył trafienie otwierające rezultat. Udało mu się to, dzięki trzeźwej ocenie sytuacji ze strony jego "starego, dobrego znajomego" - Ilkay'a Gundogana, który doskonale wykorzystał boiskowe wydarzenia i fakt, że obrona oponentów zaspała.

FC Barcelona 3 lutego o godz. 18.30 zmierzy się w ramach 23. kolejki Primera Division z Deportivo Alaves - na mniej więcej godzinę i 15 minut przed meczem podany został skład wyjściowy "Blaugrany". Xavi Hernandez, który musiał "zszywać" wyjściową jedenastkę wobec licznych kontuzji w drużynie był bez wątpienia pewien jednego - roli Roberta Lewandowskiego w starciu z oponentami z Kraju Basków.

FC Barcelona po dwóch bolesnych porażkach, kolejno w Pucharze Króla oraz Primera Division, wpadła w spiralę wieści, które raz po raz wstrząsały funkcjonowaniem klubu. Przede wszystkim swoje odejście po sezonie ogłosił mocno krytykowany w ostatnim czasie trener Xavi Hernandez, a z gry na wiele miesięcy wypadł Alejandro Balde. Teraz do tego po jednym z treningów "Barcy" nadeszły naprawdę niepokojące wieści dotyczące Joao Felixa...

FC Barcelona w tę sobotę rozegra kolejne spotkanie w ramach Primera Division, tym razem mierząc się z będącym w pewnym dołku Villarrealem. Dzień przed spotkaniem na tradycyjnej konferencji prasowej pojawił się szkoleniowiec "Dumy Katalonii", Xavi Hernandez. W pewnej chwili dyskusja zeszła na Roberta Lewandowskiego i menedżer w zasadzie od razu dał znać, jaka w drużynie będzie dalsza rola Polaka, który ostatnio bywał mocno krytykowany. Zaskoczenia, krótko mówiąc, nie było.

Gerard Pique nie wytrzymał długo na peryferiach poważnego futbolu. Właśnie ogłosił powrót na pierwszą linię frontu, ale... w zupełnie innej roli. Za niespełna miesiąc skończy 37 lat. Uznał, że to dobry moment, by rozpocząć karierę trenerską. Powzięte plany ma przedstawić w szczegółach jeszcze w tym tygodniu. Media spekulują, że może zacząć pracę na zapleczu Primera Division.