Były mistrz federacji KSW, Marcin Wrzosek stał się etatowym zawodnikiem freak fightów. Niedawno ogłoszono, że doświadczony zawodnik MMA zmierzy się na gali FAME MMA ze znanym raperem, Mariuszem Gollingiem „Sariusem”. Starcie ma się odbyć na zasadach pięściarskich, ale w rękawicach przeznaczonych do walki w MMA. Wielu ekspertów i zawodników szydziło z Marcina z powodu decyzji walk w takich galach. Prawda jest jednak taka, że Wrzosek zgarnia ogromne pieniądze, o których w KSW mógłby tylko pomarzyć.

Co jakiś czas w polskim środowisku sportów walki pojawiają się pytania dotyczące tego, czy zawodowcy, którzy walczyli na profesjonalnych galach MMA nie rozdrabniają swojej kariery zasilając szeregi federacji organizujących gale freaków i celebrytów internetowych. O to niedawno zapytany został były mistrz KSW, Marcin Wrzosek. Była gwiazda największej, europejskiej federacji MMA powiedział wprost, że dzięki tej decyzji zarabia dużo większe pieniądze, aniżeli za czasów walk z profesjonalistami.

Freakowa federacja Prime Show MMA dokonała zaskakującego transferu. W szeregi organizacji, której twarzą jest Kasjusz Życiński włączony został jego były przeciwnik i były mistrz KSW, Marcin Wrzosek. Niewątpliwie zawodowy wojownik MMA z miejsca stanie się twarzą federacji i potencjalnym rywalem, z którym wielu freaków będzie chciało się zmierzyć.

Marcin Wrzosek może bardzo krótko pozostać bez angażu. Porażka na gali FAME MMA z Kasjuszem Życińskim sprawiła, że 34-latek stracił kontrakt w KSW. Zawodnik dostał już jednak propozycje od kolejnej organizacji, a w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja nad jego kolejnym potencjalnym rywalem.

Do ogromnego zamieszania doszło po walce wieczoru na FAME MMA 12. Marcin Wrzosek, były mistrz KSW, schodząc do szatni starł się z kibicami. Organizacja FAME MMA poinformowała o stanie zdrowia poszkodowanego fana.

Maciej Kawulski zabrał głos w sprawie Marcina Wrzoska i ogłosił, że w KSW dla niego miejsca nie będzie. - To od niego zależy, czy ta sytuacja będzie przejściowa, czy permanentna - mówi.

W walce wieczoru FAME MMA 12 zmierzyli się Kasjusz "Don Kasjo" Życiński i Marcin Wrzosek. Zdecydowanie większa presja leżała po stronie byłego mistrza KSW, który w przypadku porażki... miał rozstać się z największą polską i jednocześnie jedną z największych na świecie federacji MMA. "Don Kasjo" nie dość, że wytrzymał całe sześć rund z profesjonalistą, to jeszcze zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów!

Kasjusz Życiński pokonał Marcina Wrzoska podczas gali Fame MMA 12. Były mistrz KSW nie mógł pogodzić się z werdyktem. Najpierw w mocnych słowach ocenił pracę sędziów, a następnie dążył do konfrontacji z "Don Kasjo"! Konieczna była interwencja.

Gala FAME MMA 12 zbliża się wielkimi krokami. W walce wieczoru były mistrz KSW, który nadal jest związany z organizacją, Marcin Wrzosek na zasadach boksu zmierzy się z popularnym Kasjuszem "Don Kasjo" Życiński. Na 34-latku może ciążyć duża presja, bowiem możliwa porażka może zwolnić go z... KSW. Współzałożyciel Maciej Kawulski już jakiś czas temu stanowczo wypowiedział się na ten temat.

Zapraszamy na relację na żywo z gali Fame MMA 12. W klatce po raz kolejny będziemy mogli śledzić poczynania m.in. narzeczonej Artura Szpilki czy też Mateusza Murańskiego, a w walce wieczoru zmierzą się Marcin Wrzosek i Kasjusz „Don Kasjo” Życiński. Kto okaże się lepszy w starciach gwiazd? Początek w sobotę, 20 listopada, o 20:00.