Zwycięstwo FC Barcelony nad Realem Madryt niemalże zamknęło kwestię mistrzostwa Hiszpanii w sezonie 2024/2025. Piłkarze Hansiego Flicka muszą już tylko postawić kropkę nad i. Już w następnej kolejce mogą cieszyć się z tytułu, co jednak wzbudziło spore obawy władz. “Blaugrana” grać bowiem będzie na stadionie Espanyolu, przez co meczowi nadano rangę podwyższonego ryzyka, a przy stadionie pojawią się kordony policji, aby pilnować porządku.

W ostatnich trzech występach Wojciech Szczęsny puścił 10 goli, ale nie ma specjalnych powodów do zmartwień. Wręcz przeciwnie, po wygranym El Clasico może już powoli szykować się do mistrzowskiej fety. Może właśnie dlatego pozwolił sobie w sieci na mocno emocjonalne wyznanie, czego w publicznych wypowiedziach z reguły unika. Pokazał też fanom film, w którym główne role odgrywają jego sześcioletni syn i... największy idol z boiska.

El Clasico - to była główne hasło przewodnie minionego weekendu. W Hiszpanii bowiem po raz kolejny starły się ze sobą dwie największe siły tego kraju: Barcelona z Realem Madryt. W Warszawie zaś Legia podejmowała Lecha w meczu, który może mieć kluczowe znaczenie dla końcowej tabeli Ekstraklasy. Wspólnym mianownikiem obu tych meczów jest na razie tylko ta hiszpańska nazwa, którą kiedyś przeniesiono na polski grunt. Ale dziś nazywanie tych warszawsko-poznańskich pojedynków w ten sposób, czy nawet swojsko brzmiącą nazwą „Derby Polski”, jest...

Real Madryt praktycznie zakończył już sezon ligowy. "Królewscy" przegrywając niedzielne spotkanie przeciwko FC Barcelona, przesądzieli o swoim losie w tych rozgrywkach. Tak naprawdę piłkarzom Carlo Ancelottiego pozostały trzy mecze bez żadnej istotnej wartości. El Clasico pozostawiło po sobie także zdrowotne ślady u piłkarzy Realu. Dzień po meczu klub bowiem poinformował o kontuzjach Viniciusa Juniora oraz Lucasa Vazqueza.

Barcelona znów króluje! Po emocjonującym El Clasico, w którym Kylian Mbappe skompletował hat-tricka, to jednak Raphinha, Yamal i spółka zgarnęli trzy punkty. Tysiące kibiców ruszyło świętować na Las Ramblas – tytuł La Liga jest niemal przesądzony.

Emocje po niedzielnym El Clasico nie zdążyły jeszcze opaść, a w mediach społecznościowych wybuchła prawdziwa burza w związku z postawą zespołu sędziowskiego na czele z Alejandro Jose Hernandezem Hernandezem. Kibiców wyjątkowo oburzyło nagranie, na którym słychać, jak jeden z arbitrów VAR pozwolił sobie na skandaliczny z perspektywy obozu Barcelony komentarz. Nie brakowało głosów, że "Duma Katalonii" została zwyczajnie oszukana.

Real Madryt po niecałym kwadransie prowadził z Barceloną 2:0. Gospodarze jednak szybko podnieśli się z kolan. Jeszcze przed przerwą strzelili cztery gole. Ostatecznie El Clasico zakończyło się zwycięstwem Katalończyków 4:3. Taki wynik oznacza, że Zespół Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego jest na prostej drodze do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii.

Po triumfie w El Clasico czas na kolejne prestiżowe spotkanie dla klubu FC Barcelona. Zespół Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego zagra w rozgrywkach LaLiga w derbach miasta na terenie drużyny RCD Espanyol. Kiedy i o której godzinie mecz oraz gdzie oglądać transmisję spotkania w TV i online live stream? Wynik meczu na żywo Espanyol - FC Barcelona oraz tekstowa relacja w serwisie Interia Sport.

Barcelona zrobiła milowy krok w stronę mistrzostwa Hiszpanii, pokonując w ostatnim El Clasico Real Madryt po niezwykle dramatycznym meczu. Fani katalońskiej ekipy mieli masę powodów do świętowania po ostatnim gwizdku, podobnie jak zawodnicy, z czego chętnie skorzystali. Uwagę skupił na sobie przede wszystkim Wojciech Szczęsny, który postanowił usiąść na środku boiska i oddać się przyjemności, jaką było puszczenie dymka. Kompletnie nie krył się z tym znajdując się wśród rodziny i przyjaciół oraz masy kibiców na trybunach.

Mistrza Hiszpanii AD 2025 możemy poznać już w najbliższy czwartek. Ale na inne ważne rozstrzygnięcie w La Liga poczekamy do 25 maja, czyli do ostatniej kolejki sezonu. Tego dnia dowiemy się, komu przypadnie w udziale snajperskie berło. Po wygranym przez Barcelonę El Clasico... sytuacja Roberta Lewandowskiego mocno się skomplikowała. Stracił pozycję lidera w klasyfikacji strzelców, ale wciąż pozostaje w grze o dwa fenomenalne rekordy.