Sędzia Sądu Najwyższego Kalifornii uchylił wyrok o wartości 5,1 miliona dolarów w sprawie o naruszenie umowy, która była wytoczona przeciwko Manny'emu Pacquiao przez agencję Paradigm Sports Management. Sąd stwierdził, że Paradigm nie posiadał odpowiedniej licencji do reprezentowania interesów pięściarza.
W maju ubiegłego roku ława przysięgłych hrabstwa Orange wydała 10 werdyktów przeciwko Pacquiao i przyznała Paradigm Sports 3,3 miliona dolarów za naruszenie umowy przez Filipińczyka oraz 1,8 miliona dolarów za działanie w złej wierze.
Wyrok zapadł kilka miesięcy po tym, jak Pacquiao nakazał swoim prawnikom polubowne rozstrzygnięcie sprawy. Pacquiao zaoferował 4 miliony dolarów za ugodę przed procesem, ale Paradigm odmówił i skierował sprawę do sądu.
Wiosną ubiegłego roku adwokaci Pacquiao złożyli w sądzie wniosek, w którym argumentowali, że Paradigm nie posiadał odpowiedniej licencji menedżera zgodnej z prawem w Kalifornii. W środę sąd przyznał rację pełnomocnikom pięściarza i uchylił poprzedni wyrok o nakazie zapłaty.
Pacquiao aktualnie przygotowuje się do powrotu na ring. W październiku lub listopadzie ma dojść do jego walki z mistrzem świata WBC wagi półśredniej Mario Barriosem.